so:text
|
Pinochet „Najwyższym Dowódcą Narodu”! Ileż pochlebstw, nacisków, gróźb i intryg musiał użyć, by uzyskać od pozostałych trzech członków junty zgodę na ten dziwny tytuł? Jedno jest pewne: Pinochet tylko wtedy będzie zadowolony, kiedy wydusi od junty rezolucję proklamującą go prezydentem republiki. I jeszcze jedno jest pewne: jego koledzy, jak dotąd, nie wyrazili na to zgody. Ale wiemy, jak jest uparty i znamy jego zdolność do intryg… Nie spocznie w połowie drogi. Jego celem jest prezydentura republiki ze wszystkimi atrybutami władzy wykonawczej, choćby dla osiągnięcia tego miał wyrzucić przez okno Merina, Leigha i Mendozę . (pl) |