so:text
|
Pamiętam jakieś opozycyjne przyjęcie w latach 80. i pewną Niemkę, jej nazwiska nie zapamiętałem, która przy okazji rozmowy o polskim antysemityzmie oświadczyła z wyższością, że Niemcy już się z tym uporali, a Polacy ciągle jeszcze mają to przed sobą. Zdenerwowała mnie straszliwie i zacząłem do niej krzyczeć: „Na kolana, na kolana. Z tym problemem będziecie się jeszcze zmagać przez następne kilkaset lat”. Czy zrozumiała, że to nie była zwykła zbrodnia, ale coś, co przewróciło cały dotychczasowy moralny porządek świata? Czy w ogóle to jest do zrozumienia? Przecież z tą wiedzą, doświadczeniem Holocaustu nie sposób się uporać. To zatruło całą naszą cywilizację, stąd jej nihilizm, zagubienie i rozpacz. (pl) |