so:text
|
Zapytaj człowieka poważnego o jego polityczną przeszłość – w najlepszej wierze w swym opowiadaniu pomyli ci wszystkie daty, nazwiska, okoliczności, gotów będzie przysiąc, że na własne oczy widział coś, czego widzieć nie mógł, bo to coś naprawdę nie istniało, a tylko stanowiło fakt, o którym „wszyscy wiedzieli” za jego czasów. Mimo to drukowanie osobistych wspomnień wielką korzyść przynosi, bo daje nam nastrój epoki, jej koloryt, wreszcie stanowi materiał, który można zestawiać, porównywać, przymierzać, aż się z niego prawdę wytrząśnie. Ale dlatego każdy taki zbiór wspomnień powinna redakcja opatrywać w przypisy, które by stwierdzały zgodność opowiadania autora ze stanem faktycznym i wskazywał na to, w czym autor się myli. Tylko przy takim opracowaniu lektura wspomnień przynieść może rzetelną korzyść, inaczej potęguje bałamuctwo. (pl) |