so:text
|
Dałem wam wiedzę i władzę, ale wy dążyliście tylko do wojen i nieszczęść. Została wam powierzona natura, wobec czego wyście wyssali z niej soki, zanieczyścili ją, zmienili nie do poznania i zniszczyli. Przy całej obfitości, jaką wam udostępniłem, nie potraficie nakarmić świata. Głód się potęguje. Wasza era wybrzmiewa zgrzytliwie. Krótko rzecz ujmując: mężczyzna jest u kresu. Takim mnóstwem perfekcyjnego marnotrawstwa nie sposób zarządzać. Czy to w kapitalizmie, czy w komunizmie: wszędzie mądrzy się szaleństwo. Ja tego nie chciałem. Wam już nie można doradzać. Sprawa męska załatwia się sama. Przepadło, mój synu. Trzeba zejść ze sceny. Zrób to przyzwoicie. (pl) |