so:text
|
Dzisiaj nie sposób oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z garstką ruin gmachu psychoanalizy, który okazał się zbudowany bez fundamentów, z nietrwałej zaprawy, byle jak, choć z wielką dbałością o zewnętrzny blichtr. Budowla nie przetrwała nawet stu lat. Nikt, kto podchodzi poważnie do nauki, nie traktuje już serio psychoanalizy, a jednak na ironię zakrawa fakt, że ów twór myślowy, stworzony przez pseudonaukowców, oparty na fałszerstwach i przekłamaniach, funkcjonuje nadal w powszechnej świadomości, jako jeden z podstawowych kanonów uprawiania psychologii. (pl) |