so:text
|
Któregoś dnia, gdy robiłam zakupy zadzwonił do mnie na komórkę Jan Jakub Kolski i zapytał czy nie znalazłabym trochę czasu, żeby z nim porozmawiać. Zamiast odpowiedzieć mu na pytanie ja zaczęłam się śmiać. Moja reakcja wynikała z tego, że byłam święcie przekonana, że to Bartek Opania robi mi głupi kawał. Bartek był znany w szkole teatralnej z tego, że wydzwaniał do koleżanek i podawał się za składających im propozycje reżyserów. Bartek znakomicie imituje cudze głosy, dlatego większość osób, do których dzwonił dawała się nabrać, tak jak ja tego dnia w sklepie. Pomyślałam, że przecież Bartek pracował już z Kolskim na planie filmu Historia kina w Popielawach i świetnie zna jego głos, to na pewno on. Dlatego powiedziałam do słuchawki, tak, tak, oczywiście i rozłączyłam się. Kiedy wieczorem zadzwoniła do mnie moja agentka i powiedziała, że dzwonił Kolski oblał mnie zimny pot. Oczywiście do spotkania wkrótce doszło i wtedy opowiedziałam Jakubowi o tym, że wzięłam go za żartującego Opanię, bardzo go to rozbawiło. (pl) |