so:text
|
Ojciec Janka Jakuba, montażysta filmowy pracował m.in. przy postsynchronach do Czterech pancernych i często zabierał ze sobą syna do łódzkiej wytwórni. Janek zafascynowany tym, co robi jego ojciec, i tym, co dzieje się na ekranie, na moje pytanie, kim chciałby zostać, z pełną powagą odpowiedział, że reżyserem. Dodał też, że jak tylko nim zostanie, zaproponuje mi rolę w swoim filmie. Minęło 20 lat i rzeczywiście słowa dotrzymał. Zagrałem więc w Pogrzebie kartofla, Janciu Wodniku, Pograbku i paru innych jego filmach. Spotkanie z Jankiem Kolskim było dla mnie sporym zaskoczeniem. Młody człowiek, dopiero na dorobku, a już mający wszystkie cechy rasowego reżysera. Ma określoną wizję filmu, ale też bardzo uważnie wsłuchuje się w sugestie aktorów. (pl) |