so:text
|
Czytelników rażą na stronach „Nie” „chuje” i „kurwy”, choć nie potrafią zracjonalizować, cóż w tym złego. Macham sztandarem językowej wolności, a przecież są w mowie rzeczy wywołujące z kolei mój nienawistny sprzeciw wewnętrzny. Na przykład paternalistyczne mówienie „na ty” do kogokolwiek powyżej lat piętnastu, kto tej formy nie odwzajemnia. W ten zaś sposób liczni kapitaliści i inni szefowie pomiatają pośledniejszym personelem, księża owcami, przy konfesjonale i w temu podobnych okolicznościach, a także duchowni oraz belfrzy zawsze – wszystkimi ludźmi młodymi. Kiedy to słyszę, grają we mnie impoderabilia. (pl) |