so:text
|
Jeanie wyglądała normalnie, wręcz zdrowo. Ale naprawdę lubiła whisky. Piła równo ze mną. Zszedłem na dół w przypływie pożądania, ale już go nie czułem, to znaczy, gdyby miała w sobie coś świńskiego, coś nieprzyzwoitego albo jakąś skazę , miałbym większą ochotę do działania. Przypomniała mi się historia, którą przeczytałem kiedyś w „Informatorze wyścigowym” o rasowym ogierze, którego nie mogli zmusić do pokrycia klaczy. Wyszukiwali mu najpiękniejsze sztuki, ale ogier zawsze uciekał. Potem ktoś, kto się na tym znał, wpadł na pomysł. Wysmarował piękną klacz błotem i ogier natychmiast ją pokrył. Chodzi o to, że ogier miał kompleks niższości, toteż dopiero kiedy klacz była zabłocona i pobrudzona, mógł w końcu poczuć się równy lub nawet lepszy od niej. Wygląda na to, że umysły koni i mężczyzn nie różnią się tak bardzo. (pl) |