so:text
|
Casimiro, który dźwignął szary łeb, opuszcza go znowu na łapy, ponieważ Franceska urywa nagle pośrodku wysokiego tonu, tylko oczy ma nadal otwarte, ta zwariowana kura mogłaby znowu zacząć, z czasem rodzi się nieufność. Ale Casimiro może spokojnie drzemać, gdyż teraz Antonio podchodzi do kojca i wypuszcza Francesca, niech idzie na śniadanie, ta szalona śpiewaczka, a my tracimy teraz jeszcze i występ Casimira. Casimiro -żeby przynajmniej tyle powiedzieć – zalicza się do produktów wielkiej tresury, gdyż jest niezaprzeczalnie wilkiem, canis lupus, bez wątpienia, od razu wydaje się każdemu znajomy, wszak zna się wilki, wygląda zatem jak pies, o trochę jaśniejszej sierści, właściwie może być tylko wilkiem. A teraz kiedy Franceska wyszła i w milczeniu myszkuje koło Emilia, Casimiro może zamknąć ślepia, dostanie śniadanie później. (pl) |