so:text
|
Dziennikarz: Co sprawia, że jesteś szczęśliwy jako osoba?
Sufjan Stevens: o mój Boże! To wielkie pytanie. Nie mam pojęcia.
Dziennikarz: Jest to rodzina, muzyka, albo połączenie obu?
Sufjan Stevens: O tak. Zawsze zastanawiam się czy byłbym szczęśliwy bez muzyki? Wiesz czuję się to głębiej niż szczęście. Myślę, że muzyka jest nieodłącznie związana z moim istnieniem, nie równa z moim szczęściem, ale jedną z podstaw mojego bycia tutaj. To jak część mojego serca. Wiesz? Nie wiem. Zawsze wolę radość ponad szczęściem. Ale cieszę się budząc się w takim mieście jak Nowy Jork, wiesz jestem szczęśliwy, że jestem otoczony przez miliony nieznajomych i jestem świadkiem wszelkiego rodzaju cudownych, przypadkowych, codziennych, zwykłych doświadczeń wokół mnie. To jest zawsze dość niezwykłe. Nigdy nie możesz całkowicie opanować Nowego Jorku. I dlatego myślę, że tak wielu ludzi tutaj mieszka, bo mogą zagubić siebie we wspaniałości tego miasta. O co mi chodzi to jest to częściowo błahe, ale to jest to co mnie tutaj trzyma. (pl) |