so:text
|
Najpierw więc skierowali swój nikczemny szyk na pewną wieś arcybiskupa Canterbury, zwaną Maidstoke, w której znajdowało się więzienie arcybiskupie, a we wspomnianym więzieniu przebywał pewien kapłan Jan Balle, którego świeccy uważali za najsławniejszego kaznodzieję, a który poprzednio przez długi czas głosił słowo boże w głupi sposób, mieszając kąkol z pszenicą, zbyt podobając się świeckim, domagając się zmiany prawa kościelnego i obecnego stanu, a także wprowadzając wiele błędów do Kościoła Chrystusowego między kler i świeckich i przez szereg lat całą okolicę tak otumanił, że z tego powodu został przesłuchany przez duchownych i prawnie osądzony i skazany, w więzieniu tym na zawsze osadzony. Wspomniani zaś ludzie zniszczyli więzienie, wyprowadzili i kazali mu iść z sobą, albowiem chcieli go uczynić arcybiskupem . (pl) |