so:text
|
Zwycięstwa w biegach zawdzięczałem po prostu długim nogom i zawsze bezgranicznemu w trakcie biegu lękowi przed porażką. Nigdy nie odczuwałem ochoty uprawiania jakiegokolwiek sportu, ba, zawsze go nienawidziłem i jeszcze dzisiaj nienawidzę. We wszystkich epokach wszystkie rządy zawsze przypisywały sportowi największe znaczenie, i słusznie, bawi on bowiem, ogłupia i odurza masy, a dyktatury wiedzą najlepiej, dlaczego zawsze i w każdym wypadku opowiadają się za sportem. Kto jest za sportem, ma masy po swojej stronie, kto jest za kulturą, ma je przeciw sobie, mawiał mój dziadek, dlatego zawsze wszystkie rządy są za sportem i przeciw kulturze. (pl) |