so:text
|
Bał się jej wiary, bo jako pełnokrwisty pesymista wiedział, że sam w nic nie wierzy. Ani w naturę ludzką, ani w Boga, ani w przyszłość, a już z pewnością nie we wszechogarniającą siłę miłości. Człowiek jest nikczemny i tak będzie zawsze. Na świecie istnieje niewielka garstka ludzi rozumnych, do których Justin przypadkiem się zalicza. Ich zadaniem, wedle jego prostego przekonania, jest zapobieganie okrucieństwom dokonywanym przez rodzaj ludzki – z zastrzeżeniem, że jeśli obie strony są zdecydowane rozszarpać się na kawałki, rozsądny człowiek niewiele może zrobić, bez względu na to, jak bezwzględny będzie w wysiłkach, by powstrzymać bezwzględność. (pl) |