so:text
|
Ludzie przyzwyczajają się do tych więzów, które stają się częścią ich życia, stąd tak trudno jest im wyzwolić się z nich. Skupiają się na łańcuchach, które błyszczą, więc nie są w stanie zobaczyć oblicza Pana, a brzęk łańcuchów ogłusza ich tak, że nie słyszą już Bożego głosu. Przechwalają się połyskiem kuli u nogi, przez którą kuśtykają, rozkoszują się dźwiękiem łańcuchów, w które są zakuci. Kajdany pozostaną kajdanami, choćby błyszczały najpiękniej na świecie, a łańcuchy pozostaną pętami niewoli, nawet jeśli zrobione są ze złota. Zamiast polerować swoje kajdany, otwórz je, zamiast komponować muzykę z brzęku łańcuchów, rozwiąż je i wyzwól się z nich. (pl) |