so:text
|
Mistrz propagandy Joseph Goebbels nie lubił tych, którzy byli w bliskich relacjach z Hitlerem. Uważał ich za zagrożenie. Nie cierpiał zwłaszcza Goringa i krytykował jego hulaszczy tryb życia. Była to hipokryzja. Bo co prawda oficjalne uroczystości u Goebbelsa wyglądały skromnie, jednak on tylko udawał ascetę. Przed wojną chętnie bywał w „Kameradschaftsklub” przy berlińskim placu Skagerrak, gdzie siadywał w towarzystwie roznegliżowanych starletek, słuchając przebojów jazzowych z Broadwayu . (pl) |