so:text
|
Padło tej nocy z rąk powstańców sześciu generałów polskich oraz pułkownik Filip Meciszewski. Tylko Nowickiego można uznać za ofiarę przypadku, gdyż zginął wskutek fonetycznego podobieństwa nazwiska do znienawidzonego generała Lewickiego. Hauke i Blumer zapłacili życiem za całą swoją piętnastoletnią konduitę przedpowstaniową. Siemiątkowski na równi z Potockim organizował tłumienie powstania i świadomie wybrał śmierć zamiast przejścia na stronę narodową. Utalentowany generał Trębicki nie chciał „złamać przysięgi” złożonej Mikołajowi I; powinność wobec „najjaśniejszego pana”, całą świadomością przełożył ponad obowiązek wobec Ojczyzny. Meciszewski strzelał do podchorążych z pistoletu. (pl) |