so:text
|
Anelka nie zareagował w sposób najbardziej odpowiedni, ale on był tylko facetem siedzącym w rogu i mruczącym coś pod nosem – to nie miałoby znaczenia, gdyby nie wyszło poza szatnie. Rozczarowujące było to, że to ukazało się na pierwszej stronie gazety i pokazało wewnętrzne sprawy drużyny. Uporządkowałem już wszystko. Rozmawiałem z Anelką w piątek. Pozostawiłem mu możliwość przeproszenia, ale on nie chciał tego zrobić. Po tym wszystkim decyzja o wykluczeniu go ze składu była właściwa. (pl) |