so:text
|
Jest to porównanie może zbyt zuchwałe, ale godzi się je tutaj przytoczyć. Śmierć Chrystusa na krzyżu w oczach oglądających Go w tej kaźni wydawać się mogła nieużyteczna. Ale patrząc na nią oczyma wiary, przez którą dostrzegamy gorącą miłość Chrystusa do Ojca i Jego dzieci, widzimy jak bardzo była skuteczna i użyteczna. Podobnie możemy myśleć o małych chłopcach i dziewczynkach, o młodzieży z powstania warszawskiego, o żołnierzach bez broni, którzy chcieli zwyciężyć stalowego okrutnika mocą swojego ducha. Wiemy, że ta ofiara była owocna, bo groza płonącej Warszawy, w której Pius XII widział tygiel żarzący dla jej dzieci wstrząsnęła sumieniem narodów. Nie mogły one przejść do porządku dziennego po takim widzeniu Polski. Ojczyzna nasza doszła do głosu w układach międzynarodowych, przez krew swych dzieci i synów rozlaną w płonącej Warszawie. Dlatego też i my, w 33 rocznicę powstania warszawskiego doceniamy każdy odruch serca, każde zwycięstwo nas sobą, każdy wyraz gotowości na wszystko, na walkę wbrew wszelkiej nadziei. Doceniamy to zmaganie się ducha i stali i z głęboką czcią oraz wdzięcznością patrzymy na tych, którzy mieli odwagę oddać własne życie, abyśmy mogli żyć. (pl) |