so:text
|
Moja mama żartuje, że kiepska ze mnie matka, bo zazwyczaj jest tak, że rodzice są surowi dla swoich pociech, a dziadkowie je rozpuszczają. Tymczasem według niej ja już tak rozpieściłam swoje maluchy, że jej, jako babci, nie zostało już nic do roboty. Sama nie wiem. Być może na wiele im pozwalam, ale jakoś nie zauważyłam, żeby źle się zachowywały. Pewnie powinnam je uczyć, że przy stole siedzi się prosto i tak dalej, ale zawsze potrafią mnie rozbroić. Pewnie, jak tak dalej pójdzie, wychowam sobie dwa potwory… (pl) |