so:text
|
Komisja, niestety, ma ten niedobry zwyczaj, że po prostu ignoruje wszystkie odpowiedzi polskiego rządu i cały czas powtarza to samo. Komisja nazywa to dialogiem albo zaproszeniem do rozmowy. Panie Przewodniczący, to nie jest dialog. To nie jest zaproszenie do rozmowy. Jest takie pojęcie, które temu odpowiada. To jest ultimatum. Mówicie państwo: to ma być zrobione, a jak nie – to będziecie ukarani. To mniej więcej jest dialog, prawda, w stylu Komisji. To jest to, co Szekspir nazwał „the insolence of office”, prawda? To jest taka bezczelność urzędów czy bezczelność władzy. Wszystko możecie zrobić. Uważacie, że wszystko możecie powiedzieć i wszystko nakazać. (pl) |