so:text
|
Nie jest rzeczą możliwą być naukowcem, nawet naukowcem ateistą, i oprzeć się wrażeniu groźnego piękna, harmonii i pomysłowości przyrody. To, co mnie najbardziej uderza, to istnienie ukrytego, matematycznego porządku. Jak można przyjąć tak finezyjnie zaaranżowany, tak subtelny i trafny układ rzeczywistości jako zwyczajny fakt, jako zbiór właściwości, które po prostu się zdarzyły? Oczywiście, nauka nie jest w stanie dowieść istnienia celowości lub też Stwórcy, ale może ukazać całą głębie pomysłowości, która tworzy wspaniały świat. (pl) |