so:text
|
Ten jeden z najgłośniejszych hitlerowców doskonale reprezentował powszechną opinię o zewnętrznym wyglądzie Niemców. Był gruby, ciężki i poważny. Jego potężny brzuch, znikający pod mundurem, teraz, w ubraniu cywilnym, uwydatniał się szczególnie wyraziście. Wystarczyło jednak rzucić tylko jedno spojrzenie na posępną i surową twarz, aby zapomnieć o reszcie struktury fizycznej tego człowieka. Z twarzy biła w oczy nieubłagana wiara – nie wiem – w siebie, czy w ideę, ale w każdym razie wiara, przełamująca wszelkie przeszkody i zawsze tryumfująca. Ten człowiek na pewno potrafi być przyjacielem i wrogiem na śmierć i życie. Patrzyłem na niego z wielką ciekawością. Obecność jego, prawej ręki Hitlera, w naszych pokojach belwederskich wydawała mi się jakaś nieprawdziwa. Za bliski był jeszcze ów gigantyczny skok, jakiego dokonał Hitler z nicości na najwyższy szczyt, aby wizyta nie wydawała mi się inna od tylu innych, równie niecodziennych. (pl) |