so:text
|
Tym o którym pan profesor wcale nie chciał mówić, któremu by się nie ukłonił i któremu nie podałby ręki, był Hannibal. Dlaczego? O tym wiedzą jedynie kartagińscy bogowie, jeżeli w ogóle o czymś wiedzą, bałwany opasłe. Hannibal miał wielu wrogów, straszliwych wrogów, śmiertelnych wrogów, ale nigdy i przenigdy nie miał takiego, jakim był twardy, zawzięty i nieustępliwy pan profesor Gąsowski. Od wielu lat mieli ze sobą na pieńku. Nieszczęsny Hannibal łypiąc jedynym okiem chwytał się za głowę i jęczał: “Co ja takiego mogłem uczynić, że mnie pan profesor Gąsowski tak nie znosi?” Nikt tego nie wiedział. Wiedział tylko pan profesor. (pl) |