so:text
|
Newsweek”: A debata o prawach homoseksualistów powinna obchodzić premiera rządu?
Kazimierz Marcinkiewicz: Tak. Jeśli homoseksualiści zaczynają naruszać wolność innych obywateli, to na to zgody absolutnie być nie może. A promocja homoseksualizmu jest naruszaniem wolności innych obywateli.
N: Parada czy billboardy „Niech nas zobaczą” są taką promocją?
KM: Tak, to jest promocja, to są rzeczy niedopuszczalne. Mnie nie interesuje, czy ktoś jest homoseksualistą, czy nie jest. Nawet gdybym się o czymś takim dowiedział, to nie dokonywałbym oceny tej osoby inaczej niż tylko po czynach. Ale jeżeli taka osoba próbuje swoim homoseksualizmem „zarażać” innych, to państwo w takie naruszenie wolności musi wkraczać.
N: Homoseksualizm jest pana zdaniem czymś godnym potępienia?
KM: To jest nienaturalne. Naturalna jest rodzina i państwo musi stać na straży rodziny. (pl) |