so:text
|
Walcząc z wichrem szłam wśród wydm i patrzyłam na morze..., i w cichości cieszyłam się swym szczęściem... Tak całkiem sama między wydmami a morzem, ogarnięta wichurą, patrząc na to wspaniałe zjawisko natury. Jakże znikomo mały czuje się człowiek w takim położeniu, a jednak jak wielkim w duchowej nierozerwalności z Bogiem i Panem swoim. Dusza ma pełna była błogości, radości i tęsknoty... Za czym? Najpiękniejsze chwile życia bywają często zmącone myślą, że istnieje jeszcze większe piękno, jeszcze bardziej nieosiągalne. Wtedy Ojciec niebieski przypomina nam, że On nam przygotowuje miejsce, gdzie tęsknota zostaje zaspokojona. (pl) |