so:text
|
Mam pretensję do tego kraju, tego systemu, który spowodował tak ogromny regres świata nauki i kultury. Nie mamy kinematografii, rynku producentów z prawdziwego zdarzenia, żenująca jest też walka o telewizję publiczną, która trwa od piętnastu lat. Spójrzmy na teatry w Polsce. Prawie wszystkie są państwowe. Większość z nich bardziej przypomina muzea niż miejsca, które mają przyciągać publiczność. Na każdym kroku ktoś próbuje mi wmówić, że już sam fakt, że jestem znany i popularny, powinien mi wystarczyć. Chwilami wydaje mi się, że śnię. A w tym śnie nie jestem artystą zawodowym, tylko aktorem amatorem. (pl) |